Nadzieja w eurpln?

GPW od dawna jest giełdową enklawą, która rządzi się swoimi prawami i odbiega od światowych trendów. Słabość benchmarku blue chipów od dawna psuje nastroje inwestorów, którzy zmuszeni są szukać alternatywnych inwestycji w mniej płynnych walorach. O ile druga i trzecia linia zachowuje się całkiem przyzwoicie zaś takie indeksy jak mWIG40 oraz sWIG80 podążają w kierunkach wyznaczanych przez mDAX, sDAX czy MSCI EM, to jednak WIG20 porusza się w rytm tylko sobie znanym rytmie.

wig20

Rysunek 1. WIG20 wykres tygodniowy słupkowy. Opracowanie własne.

Czerwcowe przerwanie styczniowego denka przez wielu obserwatorów mogło zostać odczytane jako kolejny sygnał sprzedaży, który pogrąży GPW i zepchnie wyceny najważniejszych indeksów w okolice poziomów ostatni raz widzianych w lutym 2009.r. Taki scenariusz owszem jest możliwy do zrealizowania chociażby w momencie, w którym S&P500, DJIA oraz RUSSELL2000 wygenerują średnioterminowe sygnały sprzedaży zaś MSCI EM zacznie pikować na południe, jednakże w obecnym układzie przeważa byczy outlook. Wracając do WIG20 należy zwrócić uwagę na fakt, iż jest to wskaźnik giełdowy należący do grupy indeksów cenowych czyli takich, które nie uwzględniają praw z akcji takich jak dywidendy czy nowe emisje. To sprawia, że okres dzielenia się swoimi zyskami przez spółki uderza w wycenę WIG20 obniżając jego loty o 100-200 punktów rocznie, co ma ogromny wpływ na kondycję techniczną indeksu. W ostatnich miesiącach prawa do dywidendy zostały oderwane od takich tuzów jak PEKAO, KGHM, PKN czy PGNiG obniżając wartość punktową benchmarku i w efekcie wypychając go poniżej styczniowe minimum. Dlatego też analizowanie kondycji GPW przez pryzmat samego WIG20 jest zdecydowanie niewłaściwym podejściem i tak naprawdę badając nasz rynek kapitałowy powinno się posiłkować chociażby takim indeksem jak WIG20TR (wskaźnik uwzględniający dywidendy).

wig20tr

Rysunek 2. WIG20TR wykres tygodniowy słupkowy. Opracowanie własne.

Jak widać na załączonym powyżej obrazki dwa minima układają się na linii rosnącej czyli baza pod nowy trend wzrostowy jest tutaj zachowana a to sprawia, że zagranie widoczne na wykresie WIG20 ma prawo okazać się typowym układem FAKE. Innym – może i bardziej właściwym podejściem jest takie, w którym do analiz należałoby wykorzystywać tylko i wyłącznie WIG – benchmark szerokiego rynku należący do grupy indeksów dochodowych czyli uwzględniających m.in. dywidendy.

wig

Rysunek 3. WIG wykres tygodniowy świecowy. Opracowanie własne.

Zarówno na tym wykresie jak i na wcześniejszym można zauważyć, że czerwcowe denko nie naruszyło tegorocznej podłogi zrobionej podczas styczniowego minimum a to z technicznego punktu widzenia jest sygnałem, iż ostatnia spadkowa fala nie naruszyła kluczowego wsparcia! Idąc tym tropem należałoby zadać sobie pytanie, co na to zagranica? Nie mając do dyspozycji zbyt wielu wskaźników giełdowych ani też ETFów z ekspozycją na nasz parkiet, należałoby zasięgnąć opinii w oparciu o jeszcze dwa kluczowe instrumenty. Pierwszym z nich jest MSCI Poland Capped ETF, gdzie także można zauważyć m.in. pozytywny układ tegorocznych minimów a także doszukać się innych ciekawych układów korzystnych dla akcjonariuszy znad Wisły.

epol etf

Rysunek 4. iShares MSCI Poland Capped ETF, wykres tygodniowy świecowy. Opracowanie własne.

Drugim indeksem wymagającym uwagi jest WIG20EUR czyli benchmark ukazujący jednocześnie zmianę wartości punktowej WIG20 oraz fluktuację złotówki, która zyskuje na wartości wraz ze wzmożonym popytem zagranicznych inwestorów na polskie aktywa.

wig20eur

Rysunek 5. WIG20EUR wykres tygodniowy świecowy. Opracowanie własne.

To co rzuca się na pierwszy plan to zarówno wybita linia trendu spadkowego jak i podwójne dno mające wydźwięk średnioterminowy. Ciekawie przedstawia się struktura SoWC widoczna na tygodniowym interwale, która jak na razie budowana jest w zasięgu brexitowej szpulki, niemniej jednak  pięciofalowe podbicie z czerwcowego denka pozwala sądzić, że trwa impuls a nie korekta wzrostowa. Źródłem tych optymistycznych sygnałów jest rynek walutowy, na którym eurpln zaczęło łamać coraz głębiej położone wsparcia i po przebiciu się przez MA200d wciąż w przewadze są Ci, których skupują naszą walutę.

eurpln

Rysunek 6. EURPLN wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne.

Cross ten przez prawie dwa tygodnie zbierał siły nad dzienną dwusetką, aby z początkiem sierpnia przebić się przez 4.3475 i zanurkować w kierunku kolejnych celów, do których należy m.in. tegoroczna podłoga. Od trzeciej dekady czerwca czyli od okresu, w którym na rynki finansowe dotarła informacja o wynikach referendum w UK, złotówka zaczęła się umacniać i po lekkiej wzrostowej korekcie eurpln jest już na najniższych poziomach od ponad 3 miesięcy. Aby jednak uchwycić cały proces fluktuacji na omawianym crossie należałoby cofnąć się do stycznia 2016.r., kiedy to po długiej fali osłabienia PLN doszło do wyznaczenia ważnego szczytu w cenach zamknięcia (tegoroczny sufit close). Podczas sesji 21 I 2016.r. zostało wyznaczone ekstremum na eurpln, któremu odpowiadało także denko na WIGu. Ponownie uwidoczniła się odwrotna korelacja i wraz z poprawiającym się sentymentem do złotówki na warszawskim parkiecie ceny akcji zaczęły się podnosić.  Został rozpoczęty odwrotny proces do tego, a jakim inwestorzy mieli do czynienia od kwietnia 2015.r. kiedy to znów eurpln wyznaczyło minimum a WIG maksimum zapoczątkowując nowy trend.

EURPLN VS WIG

Rysunek 7. EURPLN vs WIG wykres dzienny świecowy. Opracowanie własne.

Wydarzenia lat 2015-2016 dobitnie pokazują, że kiedy na rynku walutowym dochodzi do zmiany trendu, rynki akcji zaczynają poddawać się wpływom zagranicy i wraz z napływem kapitału nad Wisłę, umacnia się złotówka oraz zyskuje WIG. To sprawia, że ostatnio obserwowane sygnały na wykresach EURPLN, WIG, WIG20EUR oraz WIG20TR mogą okazać się przełomowe dla GPW i jeśli na Wall Street oraz Deutsche Boerse dalej będą dominować akcyjne byki, wówczas zapalone na Książęca 4 zielone światło ma prawo okazać się czymś więcej, niż tylko chwilową poprawą nastrojów na warszawskim parkiecie.