Ezoteryka japońskich formacji.

Ezoteryka japońskich formacji.

świece

Spadająca gwiazda, objęcie hossy czy też doji – te pojęcia znane są wszystkim analitykom, inwestorom i pasjonatom analizy technicznej. Wielu graczy łączy je z klasycznym podejściem typu Price Action dzięki czemu znaczenie widocznych oporów czy też wsparć rośnie. A jak dołoży się do tego wolumen oraz średnie kroczące wówczas na ekranie komputera zaczyna powstawać profesjonalna analiza. Nie można zapomnieć o elliottowskiej szkole swingowania oraz mądrości płynącej ze szkoły Sun Tzu czy też spuściźnie zabranej ze sobą do grobu przez Ganna. 

I tutaj należałoby się zatrzymać zadając sobie pytanie czy pojedyncza świeczka widoczna na wykresie (i to np. godzinowym) może być wiarygodnym czynnikiem wpływającym na ocenę bieżącej sytuacji a tym samym skutecznym elementem stawianej prognozy? Aby jakakolwiek formacja wywodząca się z kraju kwitnącej wiśni, mogła okazać się skuteczna, wymagane są potwierdzenia – czy to w postaci kolejnej świeczki czy też w wyniku przeprowadzonego testu. Silną strukturą jest układ gwiazdy wieczornej doji czy też formacja porzuconego dziecka.

porzucone dziecko doji

O tych formacjach można wiele się naczytać w ogólnodostępnych periodykach, opracowaniach naukowych bądź w jakże popularnych rekomendacjach technicznych dostępnych na forach giełdowych. Najpierw jest uderzenie podaży, później następuje wygaśnięcie zmienności a trzeciego dnia zradza się optymizm windujący ceny w okolice maksimum czarnej świecy. Tak często rodzi się punkt zwrotny na rynku i sprawa jest oczywista – byki wracają do gry. Niestety nie każda zmiana trendu odbywa się w taki sposób i nie zawsze w praktyce denko jest tak mocno uwypuklone. Czasami niedźwiedzie są wykańczane powoli, z sesji na sesję, z tygodnia na tydzień. Nie ma pionierskiego ataku popytu, tylko jest partyzanckie odbieranie akcji od znudzonych trwającą bessą akcjonariuszy. Na wykresie wówczas uwidaczniają się różnego rodzaju twory, formacje czy też schematy a do jednego z nich należy układ zwany potrójnym dnem rzeki czy też  formacja trzy gwiazdy południa.

potrójne dno rzeki

Te dwie formacje należą do szczególnie rzadko spotykanych na rynkach finansowych jednakże kiedy się pojawią na wykresie, wówczas wszelkie filtry i wskaźniki AT powinny zejść na drugi plan. Na uwagę zasługuje interwał tygodniowy, który filtruje wszelkie szumy jakie pojawiają się podczas sesji i chociaż dzienna cena zamknięcia jest już ważną dla analityka informacją, to jednak weekly close stanowi kluczową zmienną. Należy pamiętać o tym, że do postawienia prognozy potrzebny jest wykres, o którego kształcie decydują podmioty mające władzę, siłę oraz kapitał i to wszystko pod jednym przyciskiem na klawiaturze oznaczonym napisem ENTER. Mowa jest o takich uczestnikach handlu jak TFI, OFE, AM oraz zagranica – to oni malują kreski i decydują o dziennych jak i tygodniowych cenach close. To im zależy na tym, aby tydzień zakończyć w sposób zgodny z przyjętą polityką zakupowo-sprzedażową i jeśli podczas weekendowej analizy widać na wykresie, iż na piątkowym końcowym fixingu doszło do wyciągnięcia notowań nad wsparcia to można mieć pewność, iż papier ma swojego mecenasa, który będzie dbał o przyszłość akcji. Dlatego też szukając pomysłów na kolejne sesje należałoby zagłębić się w tygodniowe interwały i tam doszukać się japońskich formacji popytu. Patrząc na powyższe złożone formacje czyli na potrójne dno rzeki oraz też trzy gwiazdy południa można odnieść wrażenie, że są one do siebie podobne i można z nich zbudować jeszcze jeden schemat skutkujący ewentualną zmianą trendu na wzrostowy:

trójka świeczek na wzrosty

W powyższym przykładzie nie należałoby przykładać zbyt dużej uwagi do tego, gdzie zaczyna się open drugiej świeczki a jak wygląda relacja close wobec high/low. Tak jak to bywa w japońskiej sztuce analizowania wykresów liczy się klimat a nie zerojedynkowe podejście do cen OHLC. Ten klimat nie może zostać uchwycony przez żadne oprogramowanie i żaden algorytm generujący sygnały kupna i sprzedaży. Świeczki mają to do siebie iż oddają atmosferę pomiędzy dwoma napędzającymi się siłami popytu i podaży a przekroczenie granicy przez cień świecy nie powinno z automatu skutkować odpaleniem SL czy też zajęciem pozycji. To co widać na powyższych rysunkach obrazujących trzy świeczki wyhamowujące spadkową siłę w jednej strefie wsparcia, jest zapowiedzią wygasania podaży i zdjęciem z rynku obiekcji przed wykonaniem wzrostowej kontry.  Poniżej praktyczne przykłady ww. formacji:

GNB JSW KZS

Obecnie omawiana struktura pojawiła się na wykresie spółki Sygnity sprawiając, iż akcjonariusze mogą poczuć pewną ulgę po tegorocznej fali wyprzedaży akcji. Nie wnikając w takie aspekty AT jak wskaźniki impetu, zachowanie wolumenu, średnie kroczące czy też klasyczne Price Action, zgodnie z japońskimi kanonami opisywania sił panujących w karnecie, informatyczne byki otrzymały zielone światło. Czy uda się odbić spółce z historycznych minimów i zmienić trend we wzrostowy tego obecnie nie wiadomo, jednakże mając na uwadze formację potrójnego dna rzeki, formacji trzech gwiazd południa bądź też ich kompilacji, wówczas temat SGN z technicznego akademickiego punktu widzenia staje się interesujący.

SGN

Oczywiście nasuwają się pytania o take profit, stop loss, trailing SL or Date, niemniej jednakże tutaj nie chodzi o zajmowanie pozycji, lecz o zaobserwowanie co się stanie z kursem w najbliższym czasie. Do rozgrywania setupów jest daleka droga, którą każdy musi przejść indywidualnie i aby wybrać najbliższą sobie metodę poruszania się po rynku, to najpierw trzeba się wyedukować!