350 punktów klasycznej korekty czy może jednak zapowiedź A-B-C?

Tegoroczna korekta okazała się szczególnie dotkliwa dla blue chips. Indeks dwudziestu największych spółek stracił w kilka tygodni tyle, ile zdołał zyskać w pół roku ciężkiej harówki. Kapitalizacja spółek spadła o kilkanaście procent i była to najmocniejsza przecena od prawie dwóch lat, kiedy to w pierwszej połowie 2016.r. WIG20 wykonał zniżkę z 1999 na 1641. Wówczas skala deprecjacji była relatywnie większa od tegorocznej korekty, jednakże wówczas jak i teraz benchmark stracił około 350 punktów. Liczba ta ma szczególne znaczenie dla wszystkich tych, którzy doszukują się geometrycznych powiązań pomiędzy poszczególnymi swingami o wymiarze średnio czy też długoterminowym. Biorąc na warsztat ostatnią dekadę okazuje się, że zdecydowana większość spadkowych fal wynosiła około 350 punktów i rynek po takich spadkach podnosił się z kolan wychodząc w niedługim czasie na nowe maksima.

Rysunek 1. Wykres tygodniowy świecowy obrazujący 350 punktowe korekty w ostatniej dekadzie.

W czwartym kwartale 2014.r. WIG20 zanurkował z pułapu 2559 do poziomu 2225 czyli wykonał swing o rozpiętości 334 punktów. W listopadzie 2013.r. na wysokości 2625 zaczęły się spadki, które potrwały do stycznia 2014.r., kiedy to przy poziomie 2279 do gry wróciły byki. Bilans wyniósł 346 oczek czyli tyle, ile standardowa korekta średnioterminowa. Podobnie było w drugiej połowie 2013, kiedy to wskaźnik największych spółek poodbijał się pomiędzy poziomami 2512-2150 (362pkt) oraz pomiędzy 2634-2251 (317pkt). Ciekawie prezentuje się także okres pomiędzy październikiem a grudniem 2011.r. mianowicie WIG20 zaliczył zjazd z wysokości 2433 do poziomu 2090. Bilans ówczesnej przeceny wyniósł 343 punkty nawiązując tym samym do tego, co działo się w poprzednich latach mianowicie w okresie 2009 – 2010 pojawiły się trzy zbieżne punktowo przeceny, których średnia arytmetyczna wyniosła 333 oczka. Reasumując powyższe spostrzeżenia należałoby powiedzieć, iż WIG20 ma w zwyczaju wykonywać spadkowe swingi o długości zbliżonej do 350 punktów bez wpływu na zmianę długoterminowego trendu wzrostowego.      

Obecnie indeks przebywa w fazie testu strefy 2300 punktów, która z punktu widzenia Price Action stanowi obszar klasycznego wsparcia. Na uwagę zasługuje także fakt, iż benchmark cofnął się do górnego ograniczenia kanału spadkowego 2011-2018, co należy uznać za klasyczny test po wybiciu długoterminowej struktury.          

Rysunek 2. Wykres tygodniowy liniowy obrazujący kanał spadkowy 2011 – 2018.

Ciekawie prezentuje się geometria Fibonacciego mianowicie poniedziałkowe denko wypadło 3 punkty powyżej 38.2% zniesienia listopadowo-styczniowego impulsu hossy. Łącząc to z układem eWave okazuje się, że marcowe denko spełnia wszystkie wymogi przewidziane dla fal a-b-c tak, aby uznać je za pełnoprawną strukturę korekcyjną. Jest jednak jedno ALE: Fala c stanowi jedynie 0.618 fali a zgodnie z klasyką Teorii Fall Elliotta to fala a powinna stanowić 0.618 fali c.

Rysunek 3. Wykres tygodniowy świecowy – jedno z możliwych oznaczeń eWave.

Gdyby miało się okazać, że trwająca korekta a-b-c przybierze bardziej rozwiniętą postać, to celem dla niedźwiedzi mogłyby okazać się takie poziomy jak 2198 (A = C) czy nawet 2029 (C =1.618 x A).  Przekładając to na wykres WIG20 oraz modyfikując wcześniejsze oznaczenie podfal zeszłorocznego impulsu hossy, okazuje się, że w strefie 2029 przebiega 61.8% zniesienia dla zwyżki zapoczątkowanej 24 czerwca 2017.r. z poziomu 1644:

Rysunek 4. Wykres tygodniowy świecowy – II wariant oznaczenia eWave.

Przechodząc z interwału dziennego na godzinowy można doszukać się na dzisiejszej sesji załamania popytu i zanegowania lokalnej formacji zapowiadającej wzrosty.

Rysunek 5. Wykres godzinowy świecowy i niepokojąca trójka a-b-c.

Benchmark cofnął się poniżej linię szyi, uwidocznił się lokalny FAKE zaś na wykresie wykształciła się rosnąca trójka, która zgodnie z klasyką eWave jest oznaką korekty – łącznika pomiędzy dwoma spadkowymi impulsami. Skoro poprzednia zniżka wyniosła 135 punktów, to w przypadku przerwania marcowego denka 2296 pojawi się trigger  do ruchu w kierunku 2228 (2363 – 135×1.000) lub w kierunku 2144 (2363 – 135×1.618).  Spoglądając na wykres nr 4 można zauważyć, że tuż przy 2144 przebiega 50% zniesienia dla zwyżki z okresu VI’17.r. – I’18.r. co oznaczałoby, że z punktu widzenia geometrii Fibonacciego i eWave, WIG20 wciąż ma otwartą przestrzeń do spadków a poczyniona 350 punktowa korekta, może okazać się jedynie częścią większej struktury. Aby jednak porzucić optymistyczne zapatrywanie się na indeks, benchmark musiałby zanegować poczyniony w ostatnich dniach wysiłek i przedostać się poniżej 2296…