Jaki styczeń taki cały rok – fakty czy mity?

Początek bieżącego roku wypadł na rynkach kapitałowych bardzo optymistycznie i był  szczególne udany dla jankeskich graczy. DJIA w kilka tygodni zyskał  +7.2% co jest najlepszym wynikiem od października 2015.r. i jednym z najlepszych w ostatnich kilkunastu latach. Na wykresie miesięcznym pojawiła się okazała biała świeczka, której cienie są znacząco krótsze od całego korpusu. Analizując jej dzienne składowe oraz biorąc na warsztat eWave okazuje się, iż od trzeciej dekady grudnia 2019.r. można doszukać się pięciofalowej struktury cechującej klasyczne impulsy hossy. Na początku lutego doszło do naruszenia dziennej dwusetki przez DJIA a kiedy ceny powracają z południa nad MA200_d, wówczas z automatu pojawiają się spekulacje związane z zakończeniem rynku niedźwiedzia. Wszystko to sprawia, że po udanym początku I kwartału na ustach zaczęły pojawia śię hasła w stylu: „Jaki styczeń taki cały rok”! Odpowiedzi na to pytanie będzie można uzyskać dopiero 31. grudnia 2019.r. zaś to co można obecnie zrobić to sprawdzić, jak ma się to dźwięczne hasło do historycznych faktów.

Na warsztat poszły dane statystyczne dla Wall Street, Deutsche Boerse jak i GPW. Wprawdzie nasza giełda nie jest tak stara jak niemiecka, zaś niemiecka tak jak amerykańska, niemniej jednak dostępność danych pozwala na kilka trafnych uwag. Jak się okazało, wyniki dla WIG są podobne jak dla DAX tzn. poziomy korelacji są identyczne pomimo rozbieżności na poziomie poszczególnych miesięcy.  Jak pokazuje poniższy wykres, zbieżność pomiędzy styczniową stopą zwrotu (czy dokładniej –  kierunkiem zmian) a całorocznym wynikiem dla Warszawskiego Indeksu Giełdowego wynosi 59%.

 

Wykres 1. Korelacja pomiędzy kierunkiem styczniowych zmian indeksu WIG a rocznym bilansem. Opracowanie własne.

Powyższy wynik pokazuje zatem, że jedynie w 6/10 przypadków wydarzenia styczniowe korelują z roczną stopą zwrotu. Jednocześnie można byłoby zaryzykować stwierdzenie, że średnio sześć razy na dziesięć lat tak się zdarza, że o wyniku rocznym decyduje styczeń. Jednakże jak spojrzy się na ostatnią dekadę czyli okres 2009  – 2018 można dojść do wniosku, że tego typu założenia są błędne, gdyż aż w 6/10 przypadków rynek zachował się zupełnie inaczej, niż wynikałoby to ze styczniowej stopy zwrotu.  Nie dość, że pierwszy miesiac nie okazał się wiarygodnym prognostykiem na cały rok, to jeszcze finalny wynik wypadł znacząco poniżej panującego przeświadczenia o szczególnych właściwościach stycznia.

Wyniki dla niemieckiej Xetry są bardzo podobne i jedynie na poziomie miesięcy różnią się one od tego, co wynika z wykresu warszawskiego benchmaru.

Wykres 2. Korelacja pomiędzy kierunkiem styczniowych zmian indeksu DAX a rocznym bilansem. Opracowanie własne.

Wprawdzie liczba obserwacji jest dwa razy większa niż w przypadku WIGu, to jednak na poziomie korelacji wyniki są identyczne. Ciekawie przedstawiają się wyniki za ostatnie dziesięć lat, gdzie dane wręcz wskazują na to odwrotną korelację, iż większe jest prawdopodobieństwo tego, że kiedy w styczniu siłę pokażą byki, to w grudniu właśnie ursusy będą świętować całoroczne zwycięstwo. Wnioski? Jak na razie brakuje konktretów wspierających temat przewodni niniejszego wpisu a jedynie co może jeszcze podreperować mit związany ze styczniem to jankeski indeks blue chips DJIA.

Od strony statystycznej stawka została ponownie podbita dwukrotnie tzn. po podwojeniu danych empirycznych DAX vs WIG, w przypadku indeksu DJIA liczba obserwacji wzrasta dwukrotnie i wynosi już 120. Jak na zaawansowany model ekonometryczny to niezbyt dużo, jednakże binarna prostota omawianego problemu sprawia, że zbiór wiekowych obserwacji wzbudza szacunek wszystkich zainteresowanych omawianym tematem. 

Wykres 3. Korelacja pomiędzy kierunkiem styczniowych zmian indeksu DJIA a rocznym bilansem. Opracowanie własne.

Na przestrzeni ponad 100 lat, podczas któych miały miejsce liczne konflikty zbrojne, kryzysy walutowe jak i paliwowe oraz w okresie wielopokoleniowych reform społecznych, na Wall Street wykształciła się pewna zależność pomiędzy styczniową a roczną stopą zwrotu. Wynik na poziomie 74% dla DJIA jest dużo lepszy niż ma to miejsce w przypadku niemieckiego czy polskiego indeksu, jednakże i tak nie jest to wartość statystyczna pozwalająca na swobodne posługiwanie się hasłem o proroczym wydźwięku. Biorąc pod uwagę osatnie 10 lat wynik jest już na tylko poziomie 50:50 dlatego też pierwsze akordy 2019.r. raczej nie stanowią pewnika  ani mocniejszej wskazówki na kolejne 11 m-cy wspaniale rozpoczętego roku. Patrząc na długoterminowe  wykresy oraz posiłkując się Teorią Bennera-Fibonacciego, ciężko będzie pokonać jankeskie baribale, które wspierane przez obligacyjne byki stanowią realne zagrożenie dla akcyjnej hossy …