Kanał, oG&R, trójkąt i inne struktury, które widzą optymiści.

Niewątpliwe ostatni tydzień lutego przejdzie do historii jako okres o wyjątkowej zmienności z elementami paniki. Wśród podstawowych warszawskich indeksów brakuje takiego, którego wartość zostałaby uszczuplona o mniej niż 10%. Tak mocna i szybka przecena działa przede wszystkim na wyobraźnię akcjonariuszy i potencjalnych kupujących, którzy do tej pory czaili się z gotówką w ręku w nadziei, że sentyment do polskich akcji będzie się poprawiał wraz z ewolucją PPK.

O ile w drugiej połowie lutego sygnały płynące z GPW nie były najgorsze, o tyle dzisiaj wieczorem, kiedy już maklerzy z Książęca 4 zgasili światło, sytuacja na wykresach wywróciła się do góry nogami. Jest jednak takie powiedzenie mówiące „Kupuj, gdy krew się leje, sprzedawaj gdy morda się śmieje”. Dla studenta czy też teoretyka-technika bądź fundamentalnego zapaleńca, powyższe słowa stanowiłyby pretekst do rozmowy o ewentualnym zakończeniu spadków nad Wisłą, o tyle dla każdego ceniącego sobie własny kapitał inwestora sprawa już się nieco komplikuje. Odkładając poglądy oraz emocje na bok, od strony technicznej rynek znalazł się w miejscu, z którego może się podnieść. To czy się uda czy też nie, to już inna kwestia jednakże dzisiaj wieczorem można się zastanowić na takimi kwestiami jak:

  • Kanał na WIGu
Rysunek 1. WIG. Wykres tygodniowy, świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

 

Powyższa struktura wielokrotnie była dyskutowana podczas rozmów nad przyszłością rynku po tym, jak w 2017.r. pojawił się FAKE, w 2018.r. nie udało się rozegrać odwróconej G&R oraz w 2019.r., kiedy to tygodniowa dwusetka testowana była przez podaż. Obecnie benchmark szerokiego rynku dotarł do miejsca swojego przeznaczenia oraz dodatkowo wylądował w strefie punktowej 49k, która związana jest z kluczowymi ekstremami z 2016.r.

  • Trójkąt na WIGu
Rysunek 2. WIG. Wykres dzienny, świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

Zasięg spadków liczony wg trójkątnej formacji został prawdopodobnie osiągnięty a tym samym potencjał do spadków liczony wg szerokości ww. struktury zmalał o ile nie został wyczerpany. Jak na razie brakuje popytowych formacji mogących wesprzeć byki w wyprowadzeniu wzrostowej kontry, niemniej jednak posiłkując się geometrycznymi zależnościami ursusy mogły wystrzelać się już z amunicji.

  • Trójkąt na WIG20USD
Rysunek 3. WIG20USD. Wykres dzienny, świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

Jeszcze na początku miesiąca pojawiła się realna szansa na wyprowadzenie wzrostowej kontry po tym jak WIG20USD przebił się przez 553.18. Sygnał BUY by SowC został jednak zamknięty dokładnie tydzień temu, kiedy to ww. benchmark zszedł pod podstawę budowanego swingu (526.8). Patrząc  na indeks w długim terminie można jednak doszukać się penetracji apexu trójkąta i jeżeli bieżące poziomy cenowe nie okażą się na tyle istotne, aby zatrzymać WIG20USD przed dalszą deprecjacją, wówczas na celowniku niedźwiedzi mogą pojawić się minima ostatni raz widziane ponad dekadę temu. A lokalnie indeks jest na wsparciu.

  • oG&R w wykonaniu Indeksu Cenowego
Rysunek 4. Indeks Cenowy. Wykres tygdniowy, świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

Benchmark szerokiego rynku jakim jest Indeks Cenowy posiada wiele wad jednakże jak pokazuje historia bywa pomocny w ocenie tego, na jakim etapie jest rynek jako całość. Skala deprecjacji w tym tygodniu jest wręcz olbrzymia jednakże miłośnicy wzrostów zapewne zauważą, że na wykresie pojawiła się struktura oG&R. Na chwilę obecną za wcześnie jest na to, aby na jej podstawie cokolwiek pozytywnego powiedzieć, gdyż formowanie prawego ramienia nie uprawnia obserwatora do preferowania byków nad ursusami, niemniej jednak spragnionemu fatamorgana wystarczy.

 

  • sWIG80 w objęciach hossy
Rysunek 5. sWIG80. Wykres tygodniowy świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

Indeks małych spółek jak na razie jest jedynym z podstawowych warszawskich benchmarków, który oddalił się w ostatnich miesiącach o więcej niż 20% od dna bessy. Jest to także jedyny indeks, który odnotowuje pozytywną dywergencję względem WIGu a jak pokazuje historia to dzięki takim rozbieżnością wyznaczane są punkty zwrotne na rynkach. Dzisiaj dodatkowo pojawił młotek, którego cień wyznacza wsparcie na kolejne dni marca a mając na uwadze BUY by EMA_w konkluzja dla maluchów wciąż jest pozytywna.

 

Reasumując po lutowej flebotomii warszawskich byków szala zwycięstwa znacząco przeważyła się na rzecz ursusów, jednakże białej flagi jak na razie nie widać po stornie popytu. Otoczenie zewnętrzne zniechęca do bycia akcyjnym optymistą, jednakże dla wszystkich tych, którzy lubią doszukiwać się kontrariańskich sygnałów powyższe rozważania mogą okazać się przydatne. A to w jakim kierunku podąży dalej rynek to już inna kwestia…