Risk Off vs Risk On

Rosnące ceny bezpiecznych aktywów zdają się przeczyć akcyjnej hossie, jaką widać na wykresach DJIA, S&P500 czy Nasdaq.

Dzisiaj kontrakty na trzydziestoletnie obligacje ponownie wspięły się na miesięczne maksima i chociaż tempo aprecjacji nie jest tak znaczące jak miało to miejsce w lutym czy marcu, to jednak małymi kroczkami bondy posuwają się dalej na północ. Na początku drugiej dekady czerwca doszło do aktywowania struktury INOUT, w ramach której celem dla byków ma prawo okazać się górne ograniczenie prostokąta, do którego powróciły ceny długoterminowych papierów.

Rysunek 1. US30Y Bond Future. wykres dzienny.

 

Z punktu widzenia Big Picture nadal obowiązuje trzydziestoletni kanał wzrostowy i chociaż w marcu doszło do zaatakowania górnego ograniczenia ww. struktury, co może skutkować końcem obligacyjnej hossy, to jednak jak na razie nie pojawił się sygnał kończący hegemonię byków. Układ ekstremów nadal wspiera zwyżkę, średnie ułożone są tak, jak nakazuje podręcznikowy przepis na hossę i chociaż na rynkach akcji wciąż widać zieleń, to jednak obligatariusze nie wyzbywają się swoich papierów.

 

Rysunek 2. US30Y Bond Future. wykres miesięczny..

Napływ kapitału do obligacji świadczy o rosnącym apetycie na bezpieczne aktywna pomimo ich wysokich wycen. Proces Risk Off widoczny jest także na rynku złota, które ma za sobą świetny tydzień i obecnie testowany jest pułap 1900USD. Do historycznych szczytów brakuje niewiele i przy zachowaniu bieżącej zmienności zachodzi realna szansa na to, że już w sierpniu złote byki postawią flagę zwycięstwa na nowych ekstremach. Wprawdzie zasięg wzrostów liczony wg długoterminowej konsolidacji 2013-2019 został już w całości wykonany, to jednak momentum jest na tyle sprzyjające aprecjacji, iż presja na wzrosty dalej się utrzymuje. 

Rysunek 3. Gold future. Wykres miesięczny, świecowy.

Rosnące ceny aktywów stanowiących trzon bezpiecznej przystani pokazują, że proces Risk Off powinien być widoczny szerzej na rynkach finansowych, jednakże patrząc na DJIA czy Nasdaq wnioski są zupełnie odmienne. Indeks technologiczny jeszcze w tym tygodniu był na historycznych szczytach zaś benchmark blue chips kierował się ku średnioterminowym szczytom. Jak pokazuje historia, nowym ekstremom akcyjnej hossy powinny towarzyszy conajmniej niższe minima US30Y lub też z rynku obligacji powinny płynąć sygnały sprzedaży. Na chwilę obecną taka zależność nie istnieje a to może oznaczać, że międzyrynkowa dywergencja akcje/obligacje zapowiada nadchodzące zmiany na rynkach finansowych. W styczniu i lutym 2020r. akcyjne byki zbobywały nowe szczyty, jednakże bondy ukradkiem wybijały opory. Podobna sytuacja ma miejsce obecnie zatem czujność inwestorów powinna być szczególnie podwyższona, szczególnie, że przed indeksem Nasdaq pojawiło się ryzyko zakończenia tygodnia pod kreską. Wpradzie spadkowy tydzień nic jeszcze nie oznacza, to jednak od tegorocznego dołka nie zdarzyło się tak, aby benchmark ten wykazał się słabością dwa tygodnie pod rząd. 

Rysunek 4. Nasdaq vs US30Y. Wykres tygodniowy świecowy.