Flaga zachęca do zaatakowania szczytów sprzed ponad trzech dekad.

W 1989r. tokijski indeks dotarł na szczyt wszechczasów. DJIA wówczas przymierzał się do zaatakowania 3000 punktów a DAX skapitulował na wysokości psychologicznego poziomu 2000pkt. W kolejnych miesiącach Jankesi zdołali wybronić się przed mocniejszą przeceną, czego nie udało się niemieckiemu bechmarkowi. O ile jednak DAX tąpnął o 30% i wrócił na ścieżkę wzrostów, o tyle Nikkei225 rozpoczął najdłuższą bessę w historii rynków akcyjnych. O ile dzisiaj pojawiają się głosy, że od ponad dekady trwa już rynek byka w Kraju Kwitnącej Wiśni, to jednak z podręcznikowego punktu widzenia bez wybicia poziomu 39000 punktów, niedźwiedzie nadal mogą zabierać głos.

Na chwilę obecną japoński wskaźnik mierzący koniunkturę giełdową w Nippon, znajduje się na wysokości 28.5k punktów. Do historycznego sufitu brakuje mu ok. 10000 oczek czyli nieco ponad 30%. Potrzebna jest zatem silna grupa samurajów mogąca te dziesięć tysiaków dorzucić do indeksu. Z technicznego punktu widzenia jest to możliwe czy nawet prawdopodobne. A wszystko za sprawą tegorocznej konsolidacji osadzonej wewnątrz kanału spadkowego i umiejscowionej na wertykalnym maszcie. Formacja flagi, jaka pojawiła się na przestrzeni ostatnich kwartałów posiada, w zależności od metodologii wyliczeń, potencjał ok. 10000 punktów.

Nikkei225. Wykres kwartalny, świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

Na chwilę obecną byki musiałyby spełnić kilka warunków, do których należy m.in. wiarygodne wybicie się górą z kanału oraz udany test wsparcia po wybiciu. Wczoraj doszło do naruszenia górnego ograniczenia ww. formacji a tym samym momentum sprzyja do dalszej zwyżki. Niestety szansa na to, że się uda wynosi jedynie 50%. Gorzej będzie już z testem – klasyczną cofką po ewentualnym wydostaniu się indeksu z kilkumiesięcznej konsolidacji.

Nikkei225. Wykres tygodniowy, świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

Co z tego wynika? Od strony akademickiej jesteśmy świadkami tego, jak przydatna może okazać się analiza techniczna w prognozowaniu czegoś tak abstrakcyjnego nawet dla FUGAKU. W ostatnich miesiącach formacja flagi jak i chorągiewki bardzo dobrze sprawdza się nad Wisłą, zatem czemu nie miałaby zadziałać tam, gdzie obowiązuje Jen?