WIG20 w oczach zagranicznych inwestorów wygląda apetycznie.

WIG20 jest indeksem cenowym a to już z automatu powoduje, że benchmark ten nie oddaje w sposób właściwy nastrojów panujących pośród inwestorów znad Wisły. Z drugiej strony, patrząc na WIG20TR, który to już uwzględnia dywidendy, to stan koniunktury giełdowej wcale nie ma się lepiej. Bessa trwa i tyle. Czy to pod odcięciu praw z akcji czy też z nimi. Niedźwiedziom to ganz egal – robią swoje i to w świetnym stylu.

WIG20 we wrześniu zbliżył się do podłogi z 2020r. Momentum wciąż wspiera ursusy. Wrześniowe wygasanie serii U sprawia, że presja na spadki wciąż się utrzymuje. Otoczenie zewnętrzne nie pomaga. Złoty wciąż jest slaby a dolar historycznie drogi. Indeks Cenowy idzie po bandzie i jest o krok od załamania się. Dalsze losy akcji praktycznie są w łapach niedźwiedzi i wystarczy kolejny trigger, aby pojawiło się ponowne załamanie na giełdzie. Jest jednak coś, co sprawia, że WIG20 może odmienić swój los. Wiele zależy od tego, czy zagranica uzna warszawski parkiet za właściwe miejsce do ulokowania kapitału. Spójrzmy na WIG20 z perspektywy zewnętrznych inwestorów, dla których dolar czy euro to waluta rozliczająca końcowy efekt inwestycji.

Rysunek 1. WIG20USD. Wykres miesięczny, świecowy.

WIG20USD dotarł do ciekawego miejsca na wykresie. Testowana jest strefa długoterminowego  wsparcia wyznaczona przez m.in. minima z 2008r. Dwa lata temu bykom udało się odeprzeć atak i wypchnąć indeks mocno w górę. Tym razem może być zupełnie inaczej, ale wydaje się, że nawet w obliczu dalszej bessy, przydałoby się odreagowanie. Czy to na walucie czy też na akcjach blue chips. Problemem, który już teraz widać, ma prawo okazać się kanał i jego dolne ograniczenie. Wg takiego oznaczenia, jak widać na rysunku nr 1, magnesem staje się strefa 245. Tam dodatkowo przebiegają kluczowe minima z 1994r. i 2001r. Pierwsze wnioski są takie, że niedźwiedzie wciąż mają o co walczyć.

Posiłkując się innym wykresem, wnioski są nieco inne. Mianowicie WIG20EUR znalazł się w idealnym miejscu do odbicia. Na przestrzeni ostatnich kilku lat, kanał spadkowy wyznaczał zakres wahań indeksu. Nawet podczas paniki w pierwszym kwartale 2020r., wsparcie spełniło swoją rolę.

Rysunek 2. WIG20EUR. Wykres miesięczny, świecowy.

Na uwagę zasługuje odczyt miesięcznego wskaźnika stochastic. Wprawdzie stosowanie tego oscylatora do miesięcznego interwału to otwarta profanacja, ale skoro na załączonym obrazku wskaźnik ten „ładnie chodzi”, to czemu nie? Jak to mówią „To ja jestem kierownikiem tej szatni” i skoro coś się sprawdza od dekad, to jak można tego nie brać pod uwagę? Wnioski nasuwają się same.

Bawiąc się w akademicką układankę, to jednym ze scenariuszy może okazać się ten poniżej:

Rysunek 3. WIG20EUR. Wykres miesięczny, świecowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl.

Wskazane predykcje bazują na geometrii fal. Długość i kąt odbicia zapożyczony został z wcześniejszych fal hossy. Jednakże to wydaje się zbyt proste, aby było prawdziwe. Rynek zapewne coś „namiesza” i kiedy już powyższy scenariusz okaże się spalony, to wówczas byki do niego mogą powrócić. A kiedy ww. koncepcja pójdzie do kosza i zostanie zastąpiona alternatywną? Wtedy, gdy ceny wyłamią się dołem z kanału i ursusy otworzą sobie drogę na południe. Może tak?

Rysunek 4. WIG20EUR. Wykres miesięczny, świecowy.

Dziwnym trafem, potencjalny zasięg spadków pokrywa się z długoterminowym wsparciem. Nawet psychologiczna wartość 200 sprawia, że puzzle zaczynają pasować do siebie. I takie tąpnięcie mogłoby okazać się wyczekiwanym katharsis, po którym na parkiecie zostają już tylko najbardziej wytrwali gracze.

Są jednak i tacy pesymiści, którzy widzą GPW w zupełnie innych barwach. I zapewne pojawią się i takie jak poniżej predykcje. Od strony formalnej, z podręcznikowego punktu widzenia nie powinno być większych zastrzeżeń.

Rysunek 5. WIG20EUR. Wykres miesięczny, świecowy.

Nie 300, nie 200 a nawet już 100 zostałoby przełamane. Pytanie zatem jest takie, co musiałoby się wydarzyć na krajowym podwórku, aby niedźwiedzie przepołowiły i to z nawiązką, bieżącą, jakże już niską wycenę WIG20EUR? Biorąc jednak pod uwagę Stochastic, byki mają prawo zacząć szukać miejsca dla siebie. A przestrzeni do zwyżki jest całkiem sporo…

PN