WIG20USD pod oporem

Dzięki mocnej zwyżce WIG20 oraz sygnałom sprzedaży USDPLN, na wykresie WIG20USD pojawiły się popytowe struktury. Zasięg wg oG&R został już w większości wykonany zaś środowe ceny zetknęły się z oporową strefą, co ma prawo skutkować zatrzymaniem mini-hossy i rozpisaniem przez byki nowej strategii. 

Na uwagę zasługuje fibo-zniesienie 38.2%, do którego zbliżył się benchmark co dodatkowo może spowolnić czy też zatrzymać dalszy marsz na północ. Z punktu widzenia Teorii Fall Elliotta nie można oprzeć się pokusie, aby napisać, że jak na razie WIG20USD wykonał korekcyjny ruch a-b-c i jest na właściwej pozycji do ponownej deprecjacji. Aby jednak taki scenariusz został aktywowany, potrzebna jest negacja ostatnich popytowych sygnałów. 

 

Rysunek 1. WIG20USD wykres dzienny. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl.

Ciekawie prezentuje się sytuacja techniczna w średnim terminie, gdzie można doszukać się obrony ważnej strefy wsparcia. Nie można przejść obojętnie wobec dolnego ograniczenia kanału spadkowego, które w ostatnich tygodniach zostało przetestowane ze skutkiem pozytywnym – jak na razie. 

Rysunek 2. WIG20USD wykres tygodniowy. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl.

W długim terminie kluczowa jest linia bessy, nad którą przebywa indeks i chociaż nie można wykluczyć testu dolnego ograniczenia wybitego trójkąta, to jednak miejsca do długoterminowej deprecjacji WIG20USD nie ma już wiele. To ma prawo przełożyć się na Big Picture dla GPW jednakże na chwilę obecną wciąż brakuje klarownych sygnałów, aby zamknąć temat bessy. 

Rysunek 3. WIG20USD wykres miesięczny. Opracowanie własne na podstawie stooq.pl.

Małe i średnie spółki wciąż pozostają niepożądane przez szeroki kapitał, który omija mało płynne tematy. mWIG40 stara się zanegować sygnały bessy, lecz w obecnym układzie jest jeszcze wiele do zrobienia. sWIG80 wprawdzie utrzymuje się nad dzienną dwusetką o dodatnim nachyleniu (jest to jeden z ważniejszych byczych argumentów na korzyść zmiany trendu nad Wisłą), lecz  w ostatnich dniach – wraz z podnoszeniem się blue chips – zabrakło chętnych do równie efektywnego podniesienia small & middle caps. Otoczenie zewnętrzne jeszcze się nieźle trzyma dzięki czemu nastroje nad Wisłą nie są złe, lecz brak nowych szczytów w wykonaniu DJIA, DAX czy MSCI sprawia, iż obawy związane z czyhającą przeceną pozostają realne.  Do wygaśnięcia wrześniowej serii pozostało jedynie kilka dni a tym samym byki mogą czuć się jeszcze pewne swojej pozycji, jednakże za dwa tygodnie może pojawić się nowe rozdanie na rynkach finansowych …