Ermanometria i kilka słów przypomnienia o tej ezoterycznej metodzie postrzegania rynku. Tylko dla Orłów!

Po dłuższej przerwie czas ponownie pochylić się nad ezoterycznym podejściem do polskiego rynku kapitałowego. Dla przypomnienia wszystkim tym, co zapomnieli, albo nie wiedzą czym to się je.

Ermanometria jest dosyć młodą dyscypliną z pogranicza analizy technicznej i geometrii. Kluczowym elementem jest czas zaś zmienną może być jedna godzina, kwadrans czy też 4h, jednakże najdłuższym interwałem może być tylko jeden dzień. W praktyce rynkowej najmniej kontrowersji budzi teza, iż powiązania pomiędzy szczytami i dołkami zachodzą w okresach, w których bazową jednostką jest sesja czyli cały dzień kalendarzowy.

Ermanometria nie zajmuje się niczym innym jak tylko badaniem powiązań pomiędzy datami. Nie liczą się takie wartości jak cena, wolumen czy też impet. Dyscyplina ta nie przynosi zatem odpowiedzi odnośnie wycen rynkowych, poziomów zwrotnych, oporów i wsparć ani także nie pomoże w rozwikłaniu kwestii długości fal.

Ermanometria jest koncepcją, w której zakłada się przestrzenny porządek rynku. Wg tej dyscypliny rynek porusza się nie w układzie cena-czas lecz w układzie o jeden wymiar większy czyli w 3D. Tą trzecią zmienną może być np. energia, która jest zużywana do zbudowania nowego szczytu czy też pochłaniana do zatrzymania spadków w dołku. Ceny tak naprawdę poruszają się w ramach sfer, których krańce wyznaczają punkty zwrotne na rynku. Możliwe jest także wykorzystanie teorii spiral do opisania ruchów cen w przestrzeni wówczas zamiast klasycznej logarytmicznej krzywej płaskiej wykorzystuje się budowę spirali 3D.

Ermanometria bazuje na trzech filarach: Przestrzeń, Czas oraz Energia. Trzy zmienne i mamy 3D.

Przestrzeń

To co widać na kartce papieru czy na ekranie monitora nie jest tym, czym się wydaje.  Gdy patrzymy na wykres to widzimy równe swingi góra-dół, a w rzeczywistości mogą to być zupełnie różnej długości fale, które poruszają się w przestrzeni . Dla utrwalenia wielowymiarowego postrzegania rynku należałoby spojrzeć na poniższy przykład:

Przedstawione są trzy różne scenariusze, w jakich może poruszać się np. indeks. Każdy z wariantów pokazuje wzrosty cen w tym samym odstępie czasu, jednakże nakład pracy (zużytej energii) dla każdego z tych przypadków jest zupełnie inny czy nawet skrajnie odmienny. Jednakże rzut płaski na kartkę papieru we wszystkich przykładach będzie taki sam i będzie wyglądał tak:

Czas

Nasza wiedza dotycząca czasu jest ograniczona a przez ostatnie dekady postrzeganie tej fizycznej wielkości uległo rewolucji. A. Einstein poprzez swoje doświadczenia myślowe wielokrotnie naginał obowiązujące prawa i chociaż jego teoria względności oraz stałość prędkości czasu „jeszcze” są podstawą panujących reguł we wszechświecie, to jednak fizyka kwantowa depcze Albertowi po piętach. Czasoprzestrzeń, o której marzył Einstein ma swoje realne zastosowanie w technologii GPS zaś szwedzka akademia nauk przyznała w 2017.r. roku nagrodę nobla trzem fizykom, którzy udowodnili istnienie fal grawitacyjnych – zmarszczek na czasoprzestrzeni, o której 100 lat temu mówił ww. geniusz z Ulm. Czas stanowi obecnie czwarty wymiar naszej rzeczywistości sprawiając, że żyjemy co najmniej w układzie 4D o ile nie więcej. Nie wnikając w szczegóły fizyki, należałoby postawić tezę, że czas jest elementem niezwykle skomplikowanym i niezbędnym do prawidłowego opisu procesów zachodzących na rynkach finansowych. Czas jest tą zmienną, której ermanometria poświęca najwięcej uwagi i to właśnie ona jest podstawowym elementem prognozowania punktów zwrotnych na rynku.

Energia

Studiując ermanometrię należałoby zadać sobie pytanie, co oprócz ceny i czasu, może opisywać transakcję kupna czy sprzedaży akcji lub każdego innego towaru? Do tej pory za każdą transakcją stała cena kupna i sprzedaży oraz moment w czasie, kiedy się to działo. Występuje także wolumen, ale on jest ściśle związany z daną transakcją, opisuje wielkość czy też natężenie handlu i ma swoje miejsce na wykresie – poniżej ceny i porusza się zgodnie z osią OX. Jednak każdy inwestor wie doskonale, że bywają takie momenty, w których akcje łatwiej jest sprzedać jednego dnia niż drugiego, czasami ceny swobodniej spadają niż mają to w swej naturze, pojawiają się także okresy relatywnej siły posiadanych przez nas akcji względem całego rynku a także uaktywniają się takie chwile czy też okresy, w których papier jest niewyobrażalnie ciężki a aprecjacja porusza się w żółwim tempie. Mamy wówczas wrażenie, że istnieje niewidzialna ręka rynku wspomagająca bądź też hamująca zmiany cen. Mając na uwadze fakt, iż analiza techniczna jest mocno powiązana z fizyką a tym samym rządzi się podobnymi prawami co nauka ścisła, to wprawdzie ryzykowne aczkolwiek niebłędne byłoby postawienie tezy, iż tą invisible hand jest … energia. A czym ta energia miałaby rzekomo być oraz co miałaby przedstawiać, opisywać lub na co wskazywać?

Dla Wszystkich tych, którzy lubią takie ezoteryczne tematy jak Ermanometria, zapraszam na moją stronę WWW.ERMANOMETRIA.COM – tam znajdują się fundamenty tej teorii jak i empiria, do której postanowiłem po dłuższej przerwie wrócić.

Pozdrawiam PN